sobota, 5 lipca 2014

Kalendarz wsteczny, czyli periodyzacja

Fota z neta :P
Co pobiegać dziś? Jak się przygotować  do maratonu? Kiedy zrobić długie wybieganie? Te i mnóstwo innych pytań spędzają sen z oczu osobom  biegającym. Jeśli ktoś ma trenera, trener zazwyczaj doskonale wie jak periodyzować trening. Periodyzować, czyli dzielić na okresy o różnej intensywności, różnych bodźcach. Ale przede wszystkim pozwalającym realizować różne cele. Wiadomo, że trening tydzień przed maratonem znacznie różni się od tego co robimy 3 miesiące wcześniej. Jest wiele szkół, wiele podejść (choć tak naprawdę wszystkie na pewnym głębszym poziomie bazują na podobnych założeniach, po prostu na wiedzy o fizjologii wysiłku). W tym artykule nie chcę wchodzić w metodykę treningu – skupię się za to na części organizacyjnej.

Przez kilka lat pracowałem jako Menedżer Projektu. Organizowałem wielkie konferencje i targi – głównie dla branży HR. W szczytowym momencie gościliśmy na naszych imprezach ponad 600 dyrektorów, kierowników i specjalistów personalnych. Pracowaliśmy w cyklu półrocznym – jedna konferencja w kwietniu, druga w październiku. Najpóźniej zaraz po zamknięciu jednego projektu ustalaliśmy datę kolejnego. Siadałem wtedy do Excela (na typowy project-managemnetowy software nie byliśmy jeszcze gotowi) i robiłem KALENDARZ WSTECZNY. Jeśli konferencja miała zacząć się dnia X, to zapisy musieliśmy zakończyć w dniu X-2 żeby ekipa zdążyła wydrukować wszystkie materiały, żebyśmy mieli czas na potwierdzenie ilości posiłków w hotelu itp. itd. Ustalałem kiedy powinny się te zapisy zacząć, kiedy ruszyć z kampanią, kiedy oddać pierwsze materiały promocyjne do druku, kiedy muszę je zamknąć żeby grafik zdążył poskładać… Z tego wynikało do kiedy muszę dogadać się z mówcami, sponsorami w sprawie ich obecności na konferencji. Liczyłem wszystko „od tyłu”. W stosunku do daty imprezy. Potem nanosiłem dni wolne, święta, inne wydarzenia, które mogły pokrzyżować cykl produkcyjny konferencji. Ustalałam kluczowe daty, kamienie milowe, które kłuły w oczy czarnymi polami. Resztę działań zaznaczałem na pastelowo. Nad biurkiem wisiały jeszcze te daty.
Dziś – praktycznie taką samą metodologię stosuję w pracy z zawodnikami (w tym w moich własnych treningach). Zaczynamy od daty wydarzenia, do którego się przygotowujemy. Tego o priorytecie „A”. Z tego wynika reszta. Ta data wyznacza wszystko. Jeśli ostatnie długie wybieganie powinno być 3 lub 4 tygodnie przed maratonem – narzuca nam to jego datę. Co z tego, że w tym czasie są inne fajne biegi, inne fajne imprezy. Inne starty muszę podporządkować temu najważniejszemu. Tak samo z treningami – ta sama jednostka na różnych etapach przygotowań do startu może być bardzo pomocna lub być wręcz szkodliwa. Dlatego planując start powinniśmy jak najszybciej wyznaczyć konkretną datę, konkretne zawody, do których się przygotowujemy. Jeśli np. myślimy o maratonie na jesieni i mamy wybór pomiędzy Wrocławiem, a Poznaniem, to różnica jest zasadnicza. 4 tygodnie, które dzielą jedne i drugie zawody to tak naprawdę jeden mezocykl w Bezpośrednim Przygotowaniu Startowym. W treningu na poziomie zaawansowanym ze szczytem formy trafia się w konkretną datę, jeden tydzień – często robi ogromną różnicę.

Dlatego planując starty – zaczynajmy od ustalenia daty najważniejszego startu. Oznaczmy go jako najważniejszą datę, D-Day, Punkt Zero lub w jakikolwiek inny sposób, który sprawi, że będzie w naszej głowie najważniejszą kotwicą. Dopiero potem cofajmy się w założeniach treningowych do kolejnych dat, punktów granicznych, testów. Uwzględniajmy przy tym nasze życie rodzinne i zawodowe, które może wpłynąć na realizację założeń. Nie myślmy „co mam zrobić dziś”, ale „co mam pobiec w tym sezonie” – z tego wyniknie plan na dziś i jutro.

Przykład punktów kluczowych realnego kalendarza wstecznego dla debiutu maratońskiego

Data
Cel
Uwagi

14.06
Ukończyć maraton
PRIORYTET „A”

Od 07.06
Wyostrzenie
Logistyka startowa
Urlop od 10.06
26.05-04.06
Wytrzymałość tempowa

28.05 Kluczowy trening WT
19.05-25.05
Tydzień regeneracyjny po długim wybieganiu
BEZ STARTÓW!!!
18.05 (4 tygodnie)
Długie wybieganie 35km
Finał etapu Kształtowania wytrzymałości ogólnej
Zrealizowane 19.05 (18.05 – praca,
zadbać aby dzień treningu był dniem wolnym)
20.05 (8 tygodni)
30km tlenowo
Zrealizowane 21.05 – Wielkanoc



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz